Zima nie daje za wygraną. A wiosna bawi się z nami w kotka i myszkę... Zamiast spaceru jest, więc dziś ciepły koc i zestaw filmów:) A na rozgrzanie: zupa. Ale zupa wiosennie zielona i lekka. Pełna witamin. W wazonie zaś, trochę "słońca":)
Składniki:
1 spory brokuł
3 marchewki
2 pietruszki
1 duża cebula
1 mały por
1 mały seler
2 ząbki czosnku
2-3 liście laurowe
2-3 ziarenka ziela angielskiego
oliwa z oliwek
sól, pieprz, ulubione przyprawy
Z marchewki, pietruszki, pora i selera (z dodatkiem liści laurowych i ziela angielskiego) gotujemy aromatyczny bulion.
W drugim garnku gotujemy, w osolonej wodzie, brokuła.
Cebulę kroimy w kostkę i dusimy na oliwie z dodatkiem wyciśniętych ząbków czosnku.
Brokuła i cebulę miksujemy w blenderze, dolewając stopniowo bulion warzywny.
Całość przelewamy do garnka. Doprawiamy.
Podajemy z:
* kleksem jogurtu naturalnego i prażonym słonecznikiem
* groszkiem ptysiowym
* grzankami
* świeżą bagietką
A do Świąt już coraz bliżej...Myślę o mazurku z bakaliami i piwie jałowcowym. Chodzi mi też po głowie pasztet z ciecierzycy. A tymczasem ... Dobrego weekendu!:)
B.
urocze zdjęcie. jeju, po prostu śliczne!
OdpowiedzUsuńi zupa wspaniała. szkoda, że w moim domu do kremów podchodzi się z ogromna niechęcią..
Dziękuję:) A zupy krem nie wiem czemu kojarzą się często z zupkami dla dzieci. Przecież są takie pyszne:)
UsuńPozdrawiam ciepło!:)
ja dodaję jeszcze ser pleśniowy. Zupka pierwsza klasa ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Szana
www.gastronomygo.blogspot.com
Ser pleśniowy to super pomysł, bo wyostrza smak brokuła:)
UsuńPozdrawiam ciepło!:)
O tak, brokułową uwielbiam! Pysznie podana!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)I pozdrawiam ciepło!:)
UsuńTu juz bardzo letnio (podobno chwilowo, ale zawsze), wiec taka intensywnie zielona zupa idealnie komponuje sie z aura za oknem :)
OdpowiedzUsuńJej, zazdroszczę tego lata!!!:) U nas chyba zima wróciła...
UsuńPrzepis warty przygotowania
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten przepis
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie
OdpowiedzUsuń