wtorek, 20 września 2011
Awanturka o poranku
Deszczowy poranek. Wciskam przycisk od komputera. M. wciska przycisk od ekspresu do kawy. Szybki rzut oka na wirtualny świat. Poczta. Łyk kawy. Potem śniadanie. Ulubione pieczywo posmarowane... Awanturką z makreli. Świeża, wędzona makrela wymieszana z serem ricotta i posiekaną natką pietruszki.
Lubię pasty do chleba, bo wspaniale odmieniają zwyczajne kanapki. Można je przygotować wieczorem dzień wcześniej. Wspaniale się sprawdzają w podróży. Zamiast nudnej kanapki z żółtym serem, spakowałam nam ostatnio do samochodu kanapki z pastą z żółtego sera i jajka. Zniknęły w oka mgnieniu:)
Składniki:
wędzona makrela
ricotta
natka pietruszki
sól
pieprz
Z makreli wyjmujemy ości. Rozdrabniamy ją i mieszamy z ricottą i natka pietruszki. Przyprawiamy. Można dodać posiekaną drobno cebulkę i czosnek.
A jaka jest Wasza ulubiona pasta do chleba?
Dobrego dnia!:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja najbardziej lubię paste szynkową i z makreli właśnie! Tylko nigdy nie dodawałam do niej ricotty. Baardzo apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTeż pierwszy raz użyłam ricotty:) Została mi z nadzienia do pierożków. Do tej pory znałam wersję z majonezem. Z ricottą jest zdecydowanie lżejsza i delikatniejsza w smaku:)
OdpowiedzUsuńPasty szynkowej nie znam - z chęcią poznam!:)