wtorek, 13 września 2011
Serniczek z gruszką
Kolejny z przepisów, który czekał na umieszczenie go na blogu. Tym razem dopadła na mnie chęć na sernik. Wymyśliłam, że zrobię go w kokilkach (ostatnio prawie wszystko w nich robię). Mały eksperyment, który okazał się być strzałem w dziesiątkę:) Porcja na raz. Podana na gorąco, prosto z piekarnika. Polana gorącym musem gruszkowym. Już wkrótce przepis na jesienną szarlotkę w kokilkach - mój numer jeden wśród deserów. A tymczasem lekki, niezbyt słodki sernik z sera ricotta, z gruszkowym musem... Idealny do popołudniowego espresso:)
Składniki:
2 jajka
250 g ricotty
4-5 łyżek cukru pudru
ekstrakt z wanilii (ostatecznie cukier waniliowy)
3-4 łyżki mąki pszennej
masło do posmarowania kokilek
2 dojrzałe gruszki
likier toffi (opcjonalnie)
2 jajka ubijamy z 4-5 łyżkami cukru pudru. Dodajemy 250 g ricotty, ekstrakt z wanilii lub cukier z prawdziwą wanilią, ok. 3-4 łyżek przesianej mąki pszennej. Wszystko miksujemy na gładki, puszysty krem.
Piekarnik rozgrzewamy do ok. 180 st.
Kokilki smarujemy masłem. Wlewamy masę sernikową i pieczemy (aż się ładnie zarumienią - ok. 40 min.)
2 dojrzałe gruszki obieramy i kroimy na kawałki. Dusimy w małym garnuszku z dodatkiem 5 łyżek likieru toffi. Można lekko dosłodzić.
Przepis na 2 porcje.
Jeśli ktoś lubi bardzo słodkie ciasta, powinien dodać więcej cukru pudru.
Serniczków nie wolno wyjmować od razu po wyłączeniu piekarnika, bo opadną!:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz