czwartek, 15 stycznia 2015

Płatki jaglane z owocami, czyli sposób na niejadka


Mały żarłok. Ssak nieustanny. Do tej pory pochłaniał wszystko. Aż tu nagle, po chorobie, dziubie łyżką w miseczce, wypluwa smoka od butelki, zdejmuje z kanapki wędlinę... No to mamy w domu niejadka! W jego menu króluje makaron, bułki i banany... Ale przecież nie można jeść tak monotematycznie! Od rana wymyślam, więc jakby tu przemycić trochę witamin... Makaron? Proszę bardzo! Dziś z sosem pomidorowym i indykiem, jutro z brokułem i włoszczyzną, a pojutrze z cukinią. Żółty ser do smaku lub łyżka  kremowego twarożku. Oliwa z oliwek, olej lniany. Dodaję, przemycam, kombinuję. Banan? Proszę bardzo! Zblenderowany i wymieszany z płatkami jaglanymi. Następnym razem dodaję ryżowe lub owsiane. Biszkopty? A może muffin marchewkowy lub jabłkowy? Marchewkę łatwo też przemycić w postaci soczku. Buła? Zamieniamy na grahamkę. Nie jest łatwo, nie jest idealnie, ale jest lepiej niż było :)
A wszystkim niejadkom, które nie lubią gotowych kaszek polecam płatki jaglane z owocami (mogą być mrożone). Zblenderowane owoce mieszamy z ugotowanym płatki jaglanymi. Możemy posłodzić brązowym cukrem (zwłaszcza przy kwaskowatych owocach - przy bananach, jabłkach i gruszkach nie trzeba).
A Wy jakie macie sposoby na niejadka?

P.S. Przed obiadkiem długo też wietrzymy niejadka! Niech hasa i biega do woli :)


1 komentarz: